Wyszywanie jako narracja. Słowiańskie historie opowiedziane haftem
Ręcznie haftowany obrus czy serweta to często rodzinny artefakt. Używany wyłącznie podczas specjalnych okazji lub pokazywany wyjątkowym gościom, przywołuje wspomnienia, opowiada historie, przenosi nas w inny czas. W naszym Stowarzyszeniu zajmujemy się nauką wyszywania oraz promocją haftu jako twórczej, relaksującej formy spędzania czasu wolnego dostępnej dla każdego. Z radością obserwujemy rosnące zainteresowanie tym rzemiosłem i dlatego chcemy przybliżyć Wam znaczenia i historię haftu w naszym regionie, tzw. haftów słowiańskich.
W przeszłości, ale nie tak dawnej, bo około 100-150 lat temu haft był obecny w codziennym otoczeniu dużo wyraźniej. Ozdabiał przedmioty użytkowe takie jak pościel, obrusy, ubrania oraz te bardziej wyjątkowe jak odświętne stroje czy weselne podarunki. Nie ma wątpliwości, że to, co i jak haftowano miało symboliczne znaczenie dla jego twórcy i odbiorcy. Liczył się także sam proces, narzędzia oraz nastawienie, z którym przystępowano do wyszywania.
Po słowiańsku
Hafty z terenów dzisiejszej Ukrainy, Rosji, Białorusi i Polski, które na potrzeby naszych warsztatów nazywamy haftami słowiańskimi mają wiele cech wspólnych, jak i zupełnie różnych. Typologie haftów i interpretacja ich znaczeń to domena etnologów i folklorystów, którzy od połowy XIX wieku zajmowali się zbieraniem informacji, opisywaniem i klasyfikowaniem motywów hafciarskich jako „regionalne” oraz „narodowe”. Przyczyniło się to do swego rodzaju „usztywnienia” typów haftów jako reprezentatywnych dla konkretngo regionu czy państwa. To samo zjawisko klasyfikowania obserwujemy w odniesieniu do innych przejawów sztuki ludowej, stroju ludowego itp. Pomimo iż klasyfikacje haftów są umowne, z uwagi na pewne podobieństwa kulturowe, podobne warunki naturalne (głównie otaczającą przyrodę) i zajęcia życia codziennego, można wskazać na pewne elementy powtarzające się w sztuce haftu Słowiańszczyzny.
O sobie i o nas
Na Słowiańszczyźnie, jak i w innych regionach, wyszywanie to sztuka dekoracyjna oparta o ideę opowiadania historii. Chodzi tu zarówno o historie indywidualne jak i te wyrażające wartości i sposób życia społeczności. I tak na przykład lniane prostokątne obrzędowe ręczniki na Ukrainie i w Rosji symbolizwały bieg życia. Długości od 150 cm do nawet 4 m, były artefaktami używanymi w przełomowych momentach jak np. zawarcie związku małżeńskiego czy chrztu. Taki ręcznik (rushnyk) był symbolicznym łącznikiem między jednym stanem a kolejnym (np. z panieństwa w zamążpójście). W czasie ślubu za panną młodą niosły go druhny, symbolicznie także na znak podążania jej drogą.
W innym kontekście hafty odnosiły się do całej społeczności. Haftowane prostokąty czy romby często symbolizowały pola uprawne, wokół których toczyło się życie gospodarstwa i wsi. Wyszywane ptaki, np. kaczki symbolizowały dom i życie rodzinne, a kogut był utożsamiany z płodnością i młodością. Ozdobne ręczniki miały swoje miejsce w domu – wieszano jest w przestrzeniach świątecznych, w miejscu, gdzie rodzina gromadziła się na modlitwę. Jak ważne kulturowo znaczenie miały wyszywane ręczniki świadczy np. to, że współczesna flaga Białorusi z tradycyjnym hafciarskim wzorem na krawędzi nawiązuje właśnie do ozdobnego rushnyka.
O Mokoszy!
Z haftu można było odczytać także tradycyjne wierzenia. W haftach słowiańskich często występuje postać kobieca, pramatka, odnosząca się do powszechnego wśród agrarnych społeczności kultu matki ziemi. W panteonie słowiańskich bóstw matka ziemia nazywana była Mokoszą, wyszywano ją na obrzędowych ręcznikach jako kobietę z uniesionymi rękoma w otoczeniu ptaków, kłosów i kwiatów. Mokosz uważano za opiekunkę kobiet, płodości, patronkę „kobiecych rzemiosł” takich jak przędzenie nici, tkanie, szycie itp. Kult Mokoszy i jej przedstawienia na obrzędowych ręcznikach nie zostały wyparte przez chrześcijaństwo, przeciwnie – przetrwały do początków XX wieku. Współcześnie haftowane koszule czy obrusy z tradycyjnymi symbolami cieszą się coraz większym zainteresowaniem.
Znaczenie kolorów
Znaczenie symboliczne miały też kolory nici używanych w hafcie. Mocny wszechobecny czerwony kojarzony z młodością, życiem i zdrowiem ponoć chronił, a czarny symbolizował podstawę wszystkiego – ziemię. Haftowano na lnie, który ulegał wybieleniu pod wpływem słońca. Ten tradycyjny zestaw – czerwony, czarny i biały jest nazywany „paletą trypolską” (od nazwy archaicznej kultury archeologicznej ceramiki malowanej z terenów dzisiejszej Ukrainy, Bułgarii, Mołdawii i Rumunii, 4200-2750 lat p.n.e.). W haftach słowiańskich obecny był także niebieski. W kontekście weselnych ręczników niebieski haft symbolizował pana młodego, a czerwony pannę młodą. W Polsce niebieski haft z charakterystycznymi kropkami nad wzorami kwiatów wyróżnia haft kaszubski.
Twórca, narzędzie i dzieło
A co z procesem? Jak postrzegano sam akt wyszywania? Otóż jak wszystko w sztuce ludowej, proces tworzenia ujęty był w ramy i symboliczne nakazy i zakazy. Obrzędowe ręczniki były zawsze tkane od lewa do prawa, a zapełniane haftem od dołu ku górze, odzwierciedlając tym samym upływające lata. Pewne obwarowania dotyczyły także narzędzi. Wierzono, że do wyszycia jednego ręcznika używa się jednej i tej samej igły. Co więcej, ten kto haftuje powinien to robić w dobrej wierze i zdrowiu. Posługując się magicznym tokiem myślenia wierzono, że energia twórcy jest przenoszona na obiekt i zostaje w nim na zawsze. Z tego samego powodu nie wolno było pożyczać igieł.
Na naszych warsztatach haftu chętnie inspirujemy się tradycyjnymi motywami słowiańskimi. Relacje z warsztatów haftów słowiańskich znajdziesz tu:
O Mokoszy! Warsztaty haftu słowiańskiego
Na Peruna! Haftujemy po słowiańsku
Do zobaczenia na kolejnych edycjach!
You must be logged in to post a comment.