farbowanie naturalne Rzemiosło

W czerwieniach!

Dzisiaj farbujemy marzaną barwierską (rubia tinctorum), rośliną używaną od czasów antycznych do pozyskania głównie czerwonego, ale też fioletowego i brązowego barwnika. W średniowiecznej modzie, lubiącej kolory i kontrasty, czerwony był jednym z najpopularniejszych kolorów, stąd i powszechne stosowanie marzany w tamtym okresie (praktycznie w całej Europie). Współcześnie marzana bywa składnikiem farb olejnych i akwarelowych i jest uprawiana na plantacjach zielarskich. Oto ona: Źródło: Wikipedia, CC BY-SA 3.0 Do pozyskania barwnika wykorzystuje się kłącze, które trzeba najpierw wysuszyć. Następnie korzeń namacza się, rozdrabnia lub całkowicie mieli. Marzanna wykorzystana w naszych eksperymentach…

Czytaj dalej
farbowanie naturalne Rzemiosło

Więcej koloru, czyli eksperymentów barwiarskich udane początki

Wraz z nadejściem wiosny poczułyśmy w Wiciach potrzebę koloru. Zabrałyśmy się zatem za naturalne farbowanie włóczek, skupiając się na początek na wełnie, która dość łatwo przyjmuje barwnik. Farbowanie naturalnymi barwnikami jest dość łatwe i wiele farbiarskich eksperymentów można bez problemu i bezpiecznie wykonywać w domowej kuchni. W pierwszej fazie naszych eksperymentów skupiłyśmy się na brązach, pomarańczach i żółciach, uzyskanych z farbowania suszonymi łupinami cebuli oraz i kurkumą. Cały proces jest banalnie prosty: a. Najpierw namaczamy wełnę w wodzie przez około godzinę, żeby całkowicie zmiękła i żeby pozbyć się resztek lanoliny,…

Czytaj dalej
Słowianie

Dawne wiosenne święta

Czas przesilenia wiosennego i wczesnej wiosny od zawsze inspirował ludzi do zmian, rozpoczynania rzeczy na nowo, ale i do zabawy. W tym poście opowiemy o trzech aspektach wiosennych uroczystości na Słowiańszczyźnie: kulcie płodności, rytuałach przejścia między starym a nowym rokiem (zimą a wiosną) oraz o obrzędowej roli drzew. Natura, a szczególnie ziemia była uosabiana z kobietą, stąd też dużo uwagi poświęcano na wiosnę bóstwom kobiecym, np. Mokoszy. Mokosz to znana w wielu rejonach Słowiańszczyzny bogini patronująca kobiecej sferze działalności, płodności, urodzaju i rzemiosła. Wyobrażana była jako dorodna kobieta, często trzymająca…

Czytaj dalej
Słowianie

Brzezień, trawień, rujan…

Banalne rzeczy, np. to, jak nazywamy miesiące kryją w sobie ciekawe historie mieszania się kultur i religii. W dzisiejszym wpisie przybliżymy Wam, skąd wzięły się polskie nazwy miesięcy oraz w jaki sposób kiedyś Słowianie dzieli rok. Zobaczymy także, że miesięcy nie zawsze było 12, a styczeń wcale nie był pierwszym miesiącem roku… W przedchrześcijańskiej Polsce ludzie nie dzielili roku na miesiące w bardzo formalny sposób. Liczenie czasu było oparte na obserwacji Księżyca i Słońca, które dawały różne rezultaty. Długość roku i ilość miesięcy zmieniały się (więcej na ten temat w…

Czytaj dalej
Słowianie

Ile masz lat czy.. ile wiosen? O słowiańskim nowym roku

Dzisiaj, 3 stycznia 2017 nikt z nas nie ma wątpliwości, że właśnie trwa trzeci dzień nowego roku. Hucznie (oby!) pożegnaliśmy stary rok, powzięliśmy postanowienia na nowy, ale skąd tak naprawdę wiadomo, gdzie jest ta magiczna granica między kolejnymi latami? No właśnie… zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w języku polskim używamy tego samego słowa na określenie pory roku oraz liczby mnogiej słowa „rok”? To, jak rozumiemy i odmierzamy czas zależy od natury, kultury, a nawet od polityki. Kiedyś, w przedchrześcijańskich czasach, ludzie na terenie dzisiejszej Polski (i nie tylko) swoją rachubę czasu…

Czytaj dalej